Pomimo rosnącej presji ze strony organów podatkowych na spłatę długów z czasów COVID, duża część przedsiębiorców milczy. Według aktualizacji organów podatkowych 31 maja 51 000 firm nie nawiązało kontaktu, a 14 sierpnia liczba ta spadła do 43 000. Według Michiela Hordijka z firmy doradczej IMK dużej części tej grupy grozi bankructwo.
Przedsiębiorcy
Organy podatkowe wskazały, że przedsiębiorcy, którzy do końca sierpnia, czyli ostatecznego terminu, nie podjęli działań, będą musieli jednorazowo spłacić zadłużenie. Łącznie 43 000 przedsiębiorców ma niespłacone zadłużenie wobec organów podatkowych w wysokości 1,8 miliarda euro. Wielu z nich może już we wrześniu spodziewać się wydania nakazów zapłaty i pojawienia się komorników.
Rosnące problemy
Z ostatniej aktualizacji wynika, że korzystna polityka, która początkowo obowiązywała do 1 października br., została obecnie przedłużona do 21 kwietnia 2024 r. W tym okresie fiskus będzie rozliczał się w takim samym procencie jak pozostali wierzyciele, a nie jak dotychczas 200%. Dostosowanie to zwiększa szansę na pomyślne zawarcie umów restrukturyzacyjnych, ponieważ uczestnictwo w nich staje się obecnie atrakcyjniejsze dla wierzycieli, biorąc pod uwagę wyższą kwotę, jaką mogą otrzymać.
Aktualizacja podkreśla rosnące problemy w społeczności biznesowej. Przedsiębiorcy borykają się z:
– długami podatkowymi,
– rosnącymi stopami procentowymi,
– kosztami wynagrodzeń,
– kosztami zakupów.
Holenderski Urząd Statystyczny również odnotował znacznie więcej bankructw w pierwszej połowie tego roku niż w roku poprzednim, co doprowadziło do powrotu liczby bankructw do poziomu sprzed epidemii wirusa.
Zadłużone sektory
Większa część całkowitego zadłużenia podatkowego nie została jeszcze spłacona. W październiku 2022 r. zadłużenie to wynosiło 19,6 mld euro, ale do 14 sierpnia kwota ta spadła o 25% do 14,8 mld euro. Oprócz przedsiębiorców, którzy nie podjęli żadnych działań, nadal prawie 48 000 firm ma przeterminowane zadłużenie wobec organów podatkowych na kwotę 3,7 miliarda euro.
Jak twierdzi Hordijk z IMK, w ostatnim czasie coraz więcej firm zgłasza problemy, pomocy szukają nie tylko sprzedawcy detaliczni, restauratorzy i hotelarze, ale także marketerzy, konsultanci i samozatrudnieni pracownicy budowlani.
Hordijk zauważa, że urząd jest bardzo zajęty i podejrzewa, że w ostatnich dwóch tygodniach sierpnia wielu przedsiębiorców kontaktowało się z organami podatkowymi. Niemniej jednak, jego zdaniem, pozostaje znaczna grupa przedsiębiorców, którzy nadal nie wywiązują się ze zobowiązań.
Żniwa po COVIDowe
Wiele firm zostało zmuszonych do zamknięcia przez większą część lat 2020 i 2021 z powodu pandemii koronowej. W ramach częściowej rekompensaty otrzymywali wsparcie w zakresie kosztów stałych i wynagrodzeń oraz odroczenie płatności podatków.
W lipcu osoby nie wywiązujące się ze zobowiązań otrzymały pismo od organów podatkowych stwierdzające, że umowa dotycząca płatności zostanie wycofana. Aby przedsiębiorcy nie dotrzymali terminów płatności lub nie złożyli odwołań ze względu na okres urlopowy, pismo opatrzono datą 15 sierpnia.
Dało to przedsiębiorcom czas do 25 sierpnia na złożenie skargi administracyjnej i do 29 sierpnia na spłatę zadłużenia. Teraz, gdy ten termin już minął, organy podatkowe przygotowują się do rozpoczęcia procedur windykacyjnych.
https://www.nextens.nl/bedrijfsleven/deel-van-bedrijven-met-coronaschuld-kunnen-binnenkort-deurwaarder-verwachten/